START arrow KULTURA REGIONU arrow "Kto je i pije, ten dobrze żyje"
"Kto je i pije, ten dobrze żyje"
Autor: Jolanta Bilska   
15.01.2012.
Image„Kto je i pije, ten dobrze żyje” głosi zapomniane nieco powiedzenie. W tradycyjnej kulturze ludowej pokarmy i napitki były  dostosowane do okoliczności i uzależnione od kalendarza obrzędowego i gospodarskiego. O kulturowych funkcjach jedzenia można było dowiedzieć się wiele, uczestnicząc w Szóstej  Ogólnopolskiej  Sesji Naukowej   Kulinaria południowego Podlasia
3 grudnia 2011 r. o godz. 10.00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Borkach z/s w Woli Osowińskiej po raz kolejny już odbyła się konferencja poświęcona kulturze południowego Podlasia. Pracownicy naukowi kulturoznawstwa UMCS pod kierownictwem profesora Jana Adamowskiegozaprezentowali krótkie wykłady na temat znaczeń symbolicznych i funkcji praktycznych tradycyjnych pokarmów z naszego regionu, zarówno tych  świątecznych, jak i codziennych. Profesor Jan Adamowski w wykładzie „Pożywienie w perspektywie komunikacji symbolicznej”przypomniał powiedzenia ludowe dotyczące spożywania pokarmów:”Na to je, żeby żył”, „Musi jeść, kto łaknie, musi pić, kto pragnie”,”Kto je i  pije, ten dobrze żyje”, „Kto więcej zje niż zarobi, biedę sobie przysposobi””Kto leniwo je, ten leniwo robi”. Jedzenie pełniło ważne funkcje kulturowe. Na wsi przestrzegano ściśle kalendarza obrzędowego. Posty zachowywano w okresie adwentu, postu oraz w środy, piątki i soboty.

 Do przyrządzania potraw  używano  oleju lnianego lub konopnego. Charakterystyczna potrawą był kisiel owsiany ( potrawa z mąki zakwaszonej kwasem chlebowym).Na przednówku  przygotowywano potrawy z chwastów, np.. lebiody, a do mąki dodawano mielonych żołędzi.
 Wigilijne potrawy to kapusta, śledzie, kisiel owsiany, racuszki, czasami kutia. Grzyby i mak miały symbolizować i oswajać  przestrzeń obcą, zaduszkową . Miód z kolei to napój boski. Liczba potraw wigilijnych  powinna być nieparzysta a liczba osób przy stole- parzysta.
Na Zwiastowanie przygotowywano pieczywo w kształcie bocianich łap ( bociania holopa ).Po Zwiastowaniu można było wyjść w pole i rozpocząć prace.
W święconce wielkanocnej umieszczano chleb, aby go nigdy nie zabrakło, masło- bo przynieśli je pasterze, jajka ( musi być liczba nieparzysta), sól, chrzan i kiełbasy- kojarzone z powrozami, którymi spętano Jezusa.
Magiczną moc przypisywano kaszy  jaglanej .Wynoszono ją duchom na strych , aby się pożywiły i  opiekowały się domem. Podawano  ją także podczas stypy.
Ciastem typowo weselnym był korowaj, symbolizujący koło, bóstwo, słońce, zaświaty. Okoliczności wytwarzania i dzielenia były ściśle określone- korowaj  przygotować  mogła osoba ciesząca się powszechnym szacunkiem, szczęśliwa w małżeństwie. Wybierano składniki najlepszej jakości a na podstawie wyglądu ciasta przepowiadano przyszłość małżonkom. Korowaj z zakalcem to życie nieudane, ładnie i równo wyrośnięty wróżył szczęśliwy związek i zapowiadał narodziny potomka płci męskiej. Nierówny miał zwiastować narodziny córki. Korowaj przygotowywano danej osobie tylko raz w życiu, bez względu na to, ile razy jeszcze zawierała związek małżeński.
Menu  mieszkańców Podlasia cechował minimalizm- jadano potrawy proste i w niewielkich ilościach: kluski, ziemniaki, groch, fasolę. Przez  znaczną cześć roku zachowywano post, co pozwalało przygotować się do świąt i zaoszczędzić trochę jedzenia. Nabiał najczęściej  sprzedawano w mieście i kupowano przedmioty potrzebne w gospodarstwie .Żywiono się natomiast rzepą, burakami, kapustą, grzybami, owocami leśnymi, lebiodą, pokrzywą, szczawiem, żołędziami. Napoje przyrządzano z liści malin, dziurawca, rumianku. Pito też sok brzozowy. Kawa i herbata na wieś trafiły stosunkowo późno.
Po II wojnie światowej zmianie uległa kultura wsi i   nawyki żywieniowe jej mieszkańców.
Wystrój sali konferencyjnej przypominał dawną, wiejską kuchnię.
Uczestnicy konferencji  zaproszeni zostali na obiad składający się z tradycyjnych potraw wigilijnych , takich jak  kapusta z grochem i grzybami, ryba, barszcz czerwony, śledź, racuchy, kluski z makiem i kompot z suszu. Przekonali się osobiście, że najlepsze tradycje kuchni podlaskiej nadal są kultywowane. Jedzenie smakowało znakomicie.
Podczas konferencji odbyła się też promocja publikacji „Tam na Podlasiu III. Wierzenia i religijność”, pod red. Jana Adamowskiego i dr Marty Wójcickiej. Każdy z uczestników spotkania otrzymał promocyjny egzemplarz książki wraz z płytą.
W przyszłym roku planowana jest publikacja materiałów z Szóstej  Ogólnopolskiej  Sesji Naukowej   Kulinaria południowego Podlasia wzbogacona o przepisy kulinarne z naszego regionu.

  
 

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »